Sekrety gry na harmonijce ustnej

Kurs Dawida Wydry może być bardzo pomocny dla pragnących grać na harmonijce. Jest prosty, zrozumiały i skuteczny. Polecam!

Sławek Wierzcholski, Nocna Zmiana Bluesa

10. Szkoła zagrywek

Wprowadzenie

"Szkoła zagrywek" to nowy, bonusowy rozdział kursu gry na harmonijce, przeznaczony dla nieco bardziej ambitnych użytkowników, którzy chcieliby poznać pewne dodatkowe techniki i "patenty" używane podczas gry. Wszystkie zagrywki są mojego autorstwa i pochodzą mojego zbioru nagrań. Poziom trudności prezentowanych przykładów jest zróżnicowany; starałem się orientacyjnie opisać każdą zagrywkę następujący sposób (skala od 1 do 10):

  • Poziom trudności - liczba wskazuje na umiejętności techniczne, które są potrzebne do wykonania prezentowanego fragmentu.
  • Wymagany czas - określa, jak dużo czasu należy poświęcić na nauczenie się zagrywki - czasem pewne fragmenty są bardzo proste pod względem technicznym, jednak wymagają godzin ćwiczeń, aby zagrać je poprawnie.

Do każdego przykładu dołączona jest tabulatura. Zdecydowałem się na to, gdyż celem tego działu nie jest nauka gdy od podstaw (o destruktywnej roli tabulatur już pisałem), ale pokazanie pewnych "tajników" gry, a opanowanie fragmentów tylko ze słuchu może zająć dość dużo czasu. Przy tworzeniu tabów używałem następujących oznaczeń:

  • ~XX - płynne przejście z podciągu na kanale X. do dźwięku właściwego
  • X~X - płynne przejście z dźwięku właściwego do podciągu na kanale X.
  • vp - wibrato przeponowe

Zagrywka 1

Autor: Marek Makaron Trio
Tytuł: Po Furmanie
Tonacja harmonijki: C
Tonacja utworu: D
Pozycja: III

Poziom trudności: 3
Wymagany czas: 2

(~2)   (1)   (1) (~22) (2~2)(1) (~2)(~2) (1) 

Moim głównym celem w tej zagrywce było uzyskanie mocnego, wręcz rockowego brzmienia (dobre wejście na początek solówki). Jak starałem się uzyskać taki efekt? To proste. Wystarczy posłuchać, jak gram pierwszy, drugi i ostatni dźwięk:

  • (~2) - zagrywka zaczyna się dźwiękiem na podciągu, jednak jego wysokość nieznacznie zwiększa się podczas wybrzmiewania, tzn. z podciągu powoli przechodziłem do dźwięku właściwego (nie osiągając go jednak).
  • (1) - czyli drugi i ostatni dźwięk - tutaj sytuacja jest odwrotna. Zaczynam od naturalnego zassania na 1. kanale, powoli obniżając dźwięk (delikatnie podciągając)

Powyższe "tricki" są dość subtelne, jednak dają dodatkowego "kopa" zagrywce, bez nich byłaby ona dość sucha i nieciekawa. Co do reszty, należy jeszcze pamiętać o płynnym przejściu z podciągu na kanale 2. do właściwego dźwięku - (~22) i odwrotnie - (2~2). Dźwięki zaczynają się gwałtownie, dość mocnym atakiem. Najłatwiej to osiągnąć, wykonując przy rozpoczynaniu zassania ruch językiem, jak przy wymawianiu "tuu" (blokując początkowo przepływ powietrza i odblokowując go w odpowiednim momencie).

To tylko mały fragment kursu! Aby uzyskać dostęp do pełnej wersji, wystarczy zarejestrować się i dołączyć do licznego grona użytkowników. Niniejsza publikacja zawiera tylko konkretne i praktyczne informacje, oparte na doświadczeniu i wiedzy autora.

Zarejestruj się na BluesHarp.pl

« wsteczdalej »
Wybierz dział: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10